Skocz do zawartości


Zdjęcie

Historia Pełni Księżyca


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
13 odpowiedzi w tym temacie

#1 kotka38

kotka38

    Senior Moderatorka

  • Coordinators
  • 508 postów






Reputacja: 867

Napisano 11 sierpień 2019 - 17:55

PL.png




Wyjaśnienie



PL.png






• W jaki sposób połączyć te trzy obrazki?
• Stwórz historię używając tych trzech obrazów.
• Twoja historia musi odnosić się do wszystkich trzech obrazków.
• Twoje opowiadanie powinno zawierać od 200 do 400 słów.
• Opublikuj swój tekst w odpowiednim temacie stworzonym specjalnie dla tej zabawy.
• W swojej publikacji musisz podać nick oraz serwer: Np: Nuno PL1
• Użyj swojej wyobraźni!
• Zabawa będzie trwała 10 dni ;)



Zasady



• Nie korzystaj z multikont, ponieważ zostaniesz zdyskwalifikowany.
• Każda osoba może otrzymać tylko jedną nagrodę: na 1 konto i tylko na jednym serwerze.
• Nie używaj niedozwolonych słów (np. wulgaryzmów) bo zostaniesz zdyskwalifikowany..
• Plagiat jest zabroniony. Za publikację cudzej pracy zostaniesz zdyskwalifikowany przez zespół moderacyjny bez ostrzeżenia. Dlatego edytowanie prac jest zabronione. Sprawdź swoją prace zanim ją opublikujesz.
• Możesz zdobyć tylko jedną nagrodę w tej zabawie (tylko jedna nagroda na użytkownika).
• Istnieją ograniczenia rynkowe, tzn. jeśli bierzesz udział w zabawie na forum Wielkiej Brytanii, możesz otrzymać nagrodę tylko na brytyjskich serwerach..
• Po opublikowaniu postu nie możesz go edytować. Edytowane prace będą zdyskwalifikowane.
• Jeśli zrobiłeś błąd w pisowni nazwy konta lub serwera, użyj przycisku „Zgłoś” w swoim poście, aby zwrócić uwagę moderatora. Wyjaśnij, co należy zmienić! Moderator sprawdzi Twoją prośbę i naprawi błąd.



Nagrody



• Wszyscy uczestnicy otrzymają 7 dniowy 50% Wspomagacz Umiejętności i 7 dniowy 50% Wspomagacz Misji



Czas trwania



• Zabawa będzie trwała od 14 Sierpnia do 23 Sierpnia
• Nagrody zostaną przyznane do 31 Sierpnia.



 


 

BAW SIĘ!!!

 

HZ-Full-Moon.png


  • Chimera lubi to

#2 Kamcio22

Kamcio22

    Nowicjusz

  • Members
  • Pip
  • 1 postów
  • Serwer:PL19
  • Postać:Kamcio2
  • Drużyna:The Versager
Reputacja: 2

Napisano 14 sierpień 2019 - 04:25

Nad Humphreydale zapadał zmrok i cała drużyna kończyła ciężki dzień w pracy. Paru członków drużyny wracało w grupie kilkuosobowej i rozmawiali o pełni księżyca, która ma się wydarzyć tej nocy, lecz nikt nie podejrzewał, że tej nocy coś się stanie... 

 

Gdy już każdy wrócił do swojego domu i udał się spać, żeby odpocząć przed następnym dniem.

 

 

Nagle w środku nocy spokój zakłócił dźwięk syreny, który zaniepokoił mieszkańców Humpherdayle. Po chwili, bohaterowie otrzymali ważny komunikat, że w mieście grasuje łotr, który czyni bardzo dużo złego. Cała drużyna bez chwili wahania, gdyż była już dosyć doświadczona przez takie sytuacje, ponieważ nie jest to pierwszy raz, gdy coś takiego się dzieje, od razu ruszyła do poszukiwań łotra.

 

Dostali oni wiadomość, że łotr może być w okolicy banku, który został obrabowany. Natychmiast udali się w to miejsce i po poszukiwaniach trwających zaledwie parę minut, znaleźli przestępce, który był odpowiedzialny za włamania do paru domów i obrabowaniu banku. Łącząc wspólnie siły zatrzymali groźnego łotra i odprowadzili tam gdzie było jego miejsce, czyli do aresztu.

 

Całe Humpherdayle było wdzięczne całej drużynie za złapanie tego złego człowieka, który przez długi czas już nic złego nie zrobi.

 

Po ciężkim łapaniu przestępcy, mieszkańce zorganizowali wspólne oglądanie księżyca w pełni na przedmieściach miasta. Nikt nie spodziewał się że tak spokojnej i pięknej nocy coś tak złego się wydarzy, lecz wszyscy mogli odetchnąć z ulgą i spoglądać na księżyc w pełni.

 

 

 

Nick: Kamcio2 pl.19

 

 


  • Gluptas31 i mania10xd lubią to

#3 Jolej123

Jolej123

    Amator

  • Members
  • PipPip
  • 10 postów
  • Serwer:PL19
  • Postać:Xiaominia
  • Drużyna:U Pelnoletniej Filemony
Reputacja: 14

Napisano 14 sierpień 2019 - 15:18

Wreszcie mogę usiąść do mojej ulubionej gry - westchnął Tomek (nick Metalowy).

Witaj  moja ulubiona drużyno w Hero Zero.

Cześć, hej, elo, siema, pozdro,hello - zaczęły się sypać pozdrowienia od osób na czacie.

Ale miałem dziś ciężki dzień- rzekł Metalowy

Może to przez pełnię księżyca - oświadczyła Złotowłosa.

W sumie, to może masz rację, ta pełnia niesie coś za sobą, jakieś tajemnice, złowieszcze intrygi - odpisał Tomek.

Ja tam nie wierzę w jakieś zabobony - odpisał Wesołek - Marek.

Na pewno, z Twoim nickiem w grze, to wszystko bierzesz na żarty - zaśmiała się Złotowłosa.

Lepiej żartować, niż chorować jak mawiała moja babcia- rzucił Wesołek.

Przyznam Ci rację Marku, jakoś ci co mają poczucie humoru mają lepiej w życiu :) - odpowiedział Tomek.

Wy tu gadu-gadu, o pełni księżyca, a zaatakował nas właśnie łotr - Plugawe Śródmieście, jakby ktoś był zainteresowany i uwaga mało ma życia!!!- władczym tonem rzuciła szefowa Oliwia.

Już atakuję, zaraz go trafię i będę mieć ostatnie trafienie - zażartował Tomek. 

Może ta pełnia mi się na coś przyda i choć raz go załatwię ostatnim ciosem- marzycielskim tonem westchnęła Złotowłosa.

Tak na marginesie, poza łotrem, to dzisiaj mija mi rok grania Hero Zero i bycia z wami w tej drużynie - obwieścił Nowy.

To gratulacje, już możesz zmienić swój nick w grze na "Stary":) - zaśmiała się Oliwia.

Dziękuję bardzo - odrzekł Nowy -Stary.

Łotr zaraz padnie - pisze Tomek.

Już po nim, niestety pełnia na nic się zdała, nikt z nas nie trafił -  napisał Motylek.

Dobra kochani, ja idę sobie na spacer z pieskiem pooglądać pełnię księżyca, jeszcze do Was dzisiaj wrócę - pozdrawiam Oliwia.

Pa

 

Xiaominia PL 19


  • Gluptas31 i mania10xd lubią to

#4 Norbert 098

Norbert 098

    Nowicjusz

  • Members
  • Pip
  • 6 postów
  • Serwer:PL19
  • Postać:nieumarły
  • Drużyna:U Pelnoletniej Filemony
Reputacja: 10

Napisano 14 sierpień 2019 - 15:49

Drogi Pamiętniku!                                                                                                      

 

Jutro 15 sierpnia o 14.31 jest pełnia księżyca -  muszę poobserwować ten proces. Nie mam co robić, to będzie jak znalazł zajęcie na jutro. Jeszcze może sprawdzę pocztę  i pójdę spać, bo już późno. Znowu same reklamy (czego ja tak marudzę), w tych czasach, to teraz norma. A tu co mam? Jakiś link od Zośki, co ona  mi tam wysyła? "Cześć, masz ochotę zagrać ze mną w Hero Zero?......" Co to jest? 

O tej porze,  napiszę smsa do niej o co tu chodzi.... Dobrze kliknę w ten link, zobaczę co będzie. Ale Zośka robię to tylko dla Ciebie. Pamiętniku pamiętaj, że jestem taka wspaniałomyślna:)

Login, jaki login mogę mieć ja, taka cudowna dziewczyna, już wiem - LadyN. Czyż nie brzmi tajemniczo? Ok, co tam dalej, wybierz twarz, dodatki i takie tam. To zajmie mi dużo czasu, bo muszę być piękna. Trochę to trwało, ale jestem już w grze, Zośka, co ja mam dalej robić? Pomocy, piszę do niej, a ona na to: "Za chwilę, wszystko Ci wytłumaczę, bo teraz atakuję łotra w Yokio". Dobra myślę sobie i   mam nadzieję, że ten łotr nie zrobi jej krzywdy. To już 15 minut trwa- dla mnie wieczność. CO ona robi z tym łotrem? Mi udało się tym czasem przejść do poziomu 5 w grze - i chyba łapię o co tu chodzi. Nie takie straszne - pisze Zośka. Jakoś kombinuję, ale musisz mi jeszcze trochę w tym pomóc. Mam pomysł - miałam jutro oglądać pełnię księżyca- może mi dotrzymasz towarzystwa i pogramy razem w Hero Zero. Na szczęście Zosia, to dobra dziewczyna i z chęcią się zgodziła.

Tak więc Pamiętniczku mój kochany uważaj, bo nadchodzi pogromczyni łotrów.

Buziaczki do jutra.

 

Nieumarły PL 19


  • Gluptas31 i mania10xd lubią to

#5 Gluptas31

Gluptas31

    Ekspert

  • Journalists
  • 353 postów
  • Serwer:PL7
  • Postać:Gluptas31
  • Drużyna:Gluptasolandia






Reputacja: 1695

Napisano 18 sierpień 2019 - 18:02

Pewnego dnia, pewien Gluptas. najlepszy gracz na świecie w hero zero, normalnie no koksu jakich mało znudzony codziennym życiem nie wiedział co począć. postanowił zajrzeć na forum. Nie lubił tego miejsca, wkurzali go ludzie tam przebywający i ogólnie śmierdzi tam cebulą. No ale wszedł i ujrzał że jakiś konkurs jest. O konkurs pomyślał gluptasek, co tu trzeba zrobić zapytał gluptasek na sb ale nikt mu nie odpowiedział. Dlatego musiał przeczytać zasady konkursu. Aha i wszystko jasne. Należy napisać historyjkę zawierającą w sobie 3 obiekty przedstawione na obrazku. Aha co my tu mamy, hero zero, jakaś kulka brązowa i łotr. No dobrze, nie powinno być trudno, rachu ciachu i napisane. Ale zaraz, czy gluptasek dobrze widzi. 200 słów to powinno zawierać? Powariowali moderatorowie, za wspomagacz nie opłaca się nawet pisać. Aaa dobra, 2 dają, to może od biedy napisze coś byle co, byle by było. No więc tak, pisze. Pewnego dnia pewien Gluptas, najlepszy gracz na świecie w hero zero, normalnie no koksu.. to już chyba było wydaje mi się. A na poważnie to pewnego dnia, grupa zamaskowanych bohaterów z uniwersum hero zero szukało łotra. Bo nie uwierzycie państwo, ten łotr nie skasował w autobusie biletu i jechał na gapę, a Ci bohaterowie z hero zero dorabiają sobie jako kanarzy i musieli go spisać, dlatego go szukali. Szukali go tak dzień cały, aż w końcu nadeszła noc, w raz z nią księżyc piękny w pełni i nasi bohaterowie musieli wracać do domu, bo to dzieci i mama kazała im wrócić po 22. Koniec historii, łotra nie ma, księżyc był, hero zero też. Dziękuję za uwagę, a nagrodę w postaci wspomagaczy proszę wysłać na adres

 

Gluptas31 PL 7


gluptas1.gif


#6 Buldun

Buldun

    Amator

  • Members
  • PipPip
  • 49 postów
  • Miejscowość:Warszawa
  • Serwer:PL6
  • Postać:Buldun
  • Drużyna:Hooligans
Reputacja: 46

Napisano 19 sierpień 2019 - 09:24

Buldun właśnie miał kłaść się spać zmęczony po całym dniu strzeżenia ulic Granbury, Yollywood oraz reszty dzielnic. Wyłączył komputer, poszedł jeszcze tylko umyć zęby i sprawdzić czy wszystkie drzwi do domu są zamknięte. Niestety, życie bohatera Herozero nie jest łatwe i bezpieczne. W każdej chwili może czaić się na ciebie jakiś łotr i wykorzystać chwilę nieuwagi. Ale nie u Bulduna. On nie ma takich chwil. Rozejrzał się jeszcze po mieszkaniu i podszedł do okna, żeby zasłonić zasłony. Spojrzał jeszcze na księżyc i ten wydał mu się jakiś inny. Patrzył na niego co noc i coś mu nie pasowało. Był jakby ciemniejszy. Znacznie ciemniejszy. No cóż. Wygląda na to, że po ciężkim dniu będzie jeszcze cięższa noc. Włożył swój supermocny set bohatera ligi superbohaterów i wyszedł z domu. Kompletnie nie wiedział od czego ma zacząć i gdzie szukać przyczyny tego zjawiska. Zadzwonił i spotkał się z każdym ze swoich informatorów, ale żaden nic nie wiedział. Coś takiego wydarzyło się pierwszy raz i pierwszy raz również czuł się bezsilny. Pod kilku godzinach bezproduktywnego krążenia po mieście postanowił spróbować z innej strony. Wspiął się na najwyższy budynek w mieście i zaczął obserwować. Siedząc tak czuł coraz większe poirytowanie. Co się tu do stu łotrów dzieje. Chciałby rzucić trochę światła na tą sprawę, ale nie wie jak. Światła. Dokładnie światła. Gdzieś w oddali dostrzegł bardzo mocno rozświetlony zaułek. Tak mocne światło o tej porze? No nic. Trzeba to sprawdzić. Szybko i zwinnie udał się na dach znajdującego się nieopodal budynku nie wiedząc czego się spodziewać. Jak dotarł na miejsce to go zamurowało. W zaułku znajdowały się bardzo mocne halogeny wycelowane w księżyc, na które nałożono maty zaciemniające wycelowane w księżyc. Nie to jednak było najważniejsze. Przy halogenach kręciły się wszystkie łotry ze wszystkich dzielnic. No cóż. Stają się coraz bardzie zuchwali – pomyślał Buldun. Tylko po co to robią. W tym momencie w jego oczy zaświeciło oślepiające światło z jednego z halogenów. Przez dłuższą chwilę nic widział, a gdy otworzył oczy znajdował się w swoim łóżku. Był słoneczny poranek. To przemęczenie daje mi się we znaki – pomyślał. Mam coraz dziwniejsze sny. Wstał, wyszedł przed dom i wziął do ręki świeżą gazetę, którą codziennie znajdował pod drzwiami. Na pierwszej strony w oczy rzucał się nagłówek „Tajemnicze zaćmienie księżyca dziś w nocy”. Hmmmm… może to jednak nie był sen.

 

Buldun PL6


  • Gluptas31, mania10xd i Cookie94 lubią to

#7 mania10xd

mania10xd

    Ekspert

  • Members
  • PipPipPipPipPip
  • 291 postów
  • Serwer:PL19
  • Postać:mania10xd
  • Drużyna:The Versager
Reputacja: 601

Napisano 20 sierpień 2019 - 20:27

Dawno dawno temu, w krainie zwanej Zieloną Doliną wydarzyła się okropna historia. Raz do roku odbywało się wielkie święto, w którym w czasie pełni księżyca rozkwitała niesamowity kwiat. Dzięki niemu w krainie panowała równowaga i spokój oraz chronił ich przed wrogami. Pewnego roku wszystko szło zgodnie z planem gdy nagle pojawił się groźny łotr – Tiron. Mieszkańcy go bardzo dobrze znali, gdyż był to ich dawny mieszkaniec, jednak pewnego dnia postanowił odwrócić się od nich i opuścił krainę. Tiron wypił szybko tajemniczy napój i nagle zniknął. Mieszkańcy nawet się nie zorientowali kiedy zły łotr urwał kwiat! I tak to w wiosce zapanowała mroczna ciemność oraz wieczny śnieg. Życie mieszkańców zmieniło się w tyranie i wieczne służenie swojemu władcy. Jednak niektórzy nie tracili nadziei. Legenda mówiła że kiedyś superbohater przybędzie i uratuje ich los. 100 lat później... Tiron był już stary i nie był tak mocny jak za dawnych czasów lecz to nie przeszkadzało mu w okrutnych czynach. Zbliżał się powoli czas, w którym niegdyś kwiat zakwitał.. Minęło już tyle czasu i nikt już nie wierzył że zdarzy się cud. Nagle w oddali pojawiło się światło, które cały czas się powiększało. Przerażeni mieszkańcy schowali się w swoich domkach. Zaciekawiony Tiron zbliżył się do światła gdy nagle zauważył tajemniczego superbohatera, który szybko skierował ogromną kulę światła w łotra. Tiron nawet nie miał czasu by się obronić, znikł na zawsze. Superbohater zanim znikł położył na kamieniu tajemnicze nasiono i również znikł. Mieszkańcy od razu pomyśleli, że to pewnie nasiono niezwykłego kwiatu i szybko je zasadzili, zanim miała nastąpić pełnia księżyca. Nasiono wykiełkowało i kwiat zakwitł! W wiosce już na zawsze została przywrócona równowaga oraz spokój.

Mania10xd
Pl19
  • Gluptas31 i Cookie94 lubią to

:serce:★·.·´¯`·.·★Mania★·.·´¯`·.·★:serce:

The Versager :*


#8 Palmirka

Palmirka

    Nowicjusz

  • Members
  • Pip
  • 3 postów
  • Serwer:PL20
  • Postać:Palmirka
  • Drużyna:WmZPalacze
Reputacja: 2

Napisano 21 sierpień 2019 - 19:29

Z pamietnika Hero Zero:
Kiedy rodzi się prawdziwy bohater na niebie zawsze ukazuje się księżyc w pełni. Nad jego głową gwiazdy jaśniej świecą, a słońce aż rwie się, by swoim blaskiem oświecić drogę mu chwale przyszłemu herosów. Palmirka z pl20 nie była wyjątkiem. Wszyscy wiedzieli kim będzie i przygotowywali ją do tej roli. Dziewczyna przez całe życie ciężko pracowała walcząc że złem , by zasłużyć sobie na tytuł superhero-zero. Pokonała ona wielu szemranych typów, jednak ich przywódcy Wielkiemu Łotrowi nigdy nie udało się wymierzyć sprawiedliwości. Aż do dzisiaj. Po wielu latach wreszcie udało się go wytropić.
- Wreszcie uda mi się powstrzymać jego niecne czyny - pomyślała Palmirka.
Gdy już dotarła na miejsce, przeraziła się. Wielki Łotr zaczął już realizować swój nikczemny plan. Chciał on sprawić, by nigdy więcej nie było pełni księżyca, a co za tym idzie - żadnego nowego superbohatera! Palmirka podkradła się do niego i gdy tylko został na chwilę sam, korzystając z wrodzonej inteligencji i intuicji A także nabytej sile i kondycji szybko zaatakowała złoczyńcę. Po kilku głosach i kopniakach Wielki Łotr leżał na ziemi wijąc się z bólu. Od tego czasu światem rządziły dobroć i sprawiedliwość. Dzięki Palmirce i innym bohaterom wszyscy złoczyńcy zostali pokonani i zamknięci za kratami.

Palmirka pl 20
  • Gluptas31 lubi to

#9 RG9 by pl23

RG9 by pl23

    Nowicjusz

  • Members
  • Pip
  • 1 postów
  • Serwer:PL23
  • Postać:RG9
  • Drużyna:Springs Club
Reputacja: 1

Napisano 22 sierpień 2019 - 09:46

Zapraszam bardzo serdecznie na opowiadanie gracza, który rozpoczął swoją zabawę w Hero Zero już nie co po nad siedem lat temu.

ROZDZIAŁ 1 - Podróż w przeszłość

W okresie, gdy trwały ferie narodziła się legenda o bohaterze. Pewnego zimowego wieczoru została pokazana mu gra o tematyce Hero Zero. Na samym początku jakoś szczególnie go ta gra nie przyciągała. Uważał,że to jakieś denne robienie misji i trenów. Pozostawił tą grę, aż do startu pl4 gdzie zebrał się wraz ze znajomymi i stworzył drużynę, której się nie powiodło. Oni byli wtedy za młodzi i za mało doświadczeni by dobić rzeczywistością do amibicji. Po zawodzie na tym serwerze wracał z co raz to nową ekipą aż do pl23.


ROZDZIAŁ 2 - Droga, co musiałem przetrwać by, być tu gdzie jestem dziś ?

Pewnego wieczoru napisał do mnie wówczas nie znany mi osobnik o nazwie bohatera "KierOx". Zaproponował mi powrót do gry. Zgodziłem się z postanowieniem, że nie zrezygnuję z tej postaci, choćby niewiem co się stało. I w ten sposób rozpoczęła się moja przygoda. Jako członek drużyny "The Untouchables" byłem doradcą i przywódcą w jednym. Wiem, że to co piszę może nie ma zbyt wiele sensu, ale tak to wyglądało. Chciałem mieć aktywny team a na swoich "przełożonych" nie miałem co liczyć, gdyż jak to się okazało, byli to młodzi awanturnicy bez większej wiedzy o tej grze. Minęły 3 miesiące, drużyna się posypała a ja musiałem zacząć szukać szczęścia gdzie indziej. Wpierw zasiliłem drużynę Diabolicznych, którzy przywitali mnie jak swojego. Wywiązało się między mną a graczami tej drużyny kilka dłuższych znajomości. Po czym niestety stan drużyny zaczął się co raz to bardziej pogarszać a ja zasiliłem drużynę Nouris Du Destin. Niestety w Nouris atmosfera była toksyczna. Pierwsza rzecz, która nasuwa mi się na myśl to, to że zostałem wyrzucony z tej drużyny w dniu podwojonego exp'a, tuż po odpaleniu przeze mnie czynów. Wszystko przepadło. Na złość mojej osobie , został tam przyjęty "KierOx" który starał się mnie urazić na czacie oraz wyprowadzić z równowagi a chamskiego zachowania "Antychryst'a, tuż po jego dołączenie do drużyny nie zapomnę. Jak dla mnie takie nicki jak Olik , Milar , Antychryst to najbardziej toksyczne i zawistne osoby w tej grze. Nie co później trafiłem do Slayers'ów u których pobyt dobrze rozpamietuję, niestety nie byłem tam zbyt długo. Ostatnią drużyną, którą zasiliłem jest "Springs Club". To złota ekipa,która przekłada wartość drużyny nad swoją własną.

ROZDZIAŁ 3 - Opowieść

Pamiętam to jakby było wczoraj, bo to było wczoraj :D . Pojawił się łotr w Szwajcarii, jak to się później okazało, nie był to zwykły łotr. Był to łotr, który ukazał się w Pełni księżyca. Wszyscy gracze, wszystkie drużyny, dosłownie każdy kto tylko mógł rzucił się na tego łotra by go zgładzić i uratować królestwo Simon'a Amman'a. Łotr już ledwo co zipiał, praktycznie miał problem by utrzymać się na nogach a nie było nikogo na tak silnego by go przewrócić. Starali się dosłownie wszyscy, lecz ten jeden pan miał plan. Torpedinio, gdyż tak nadał sobie na imię, oplątał nogi liną łotra, wyskoczył wysoko w górę i uderzył go obunożnie w brzuch. Po tej nocy powstała nowa legenda.

RG9 , pl23
  • Gluptas31 lubi to

#10 Cookie94

Cookie94

    Nowicjusz

  • Members
  • Pip
  • 2 postów
  • Serwer:PL22
  • Postać:xCookiex
  • Drużyna:Antidotum
Reputacja: 3

Napisano 23 sierpień 2019 - 08:21

21.08.2019
Prolog.
Zoey obudziła się gwałtownie. Zaspałam- pomyślała. Natłok codziennych obowiązków plus nie sprzyjająca pogoda sprawiły, że była dziś w kiepskim nastroju. W popłuchu spakowała potrzebne rzeczy i ruszyła w drogę.
Na dworze zaczynało się robić coraz ciemniej. W końcu w tym tygodniu pracowała na nocną zmianę. Dalej zaniepokojona kontynuowała podróż idąc przez las, który znajdował się zaraz obok jej pracy. Pewnie sobie pomyśleliście, że całkiem przyjemna okolica, jednak ona zawsze tutaj czuła niepokój.
Godzina 2:30, noc.
Zoey skończyła pracę i rusza w kierunku domu. Niestety Ray dziś miał wolne i jej nie odwiezie. Kolejna wyprawa przez las. Świetnie- pomyślała. Przekraczając drzwi firmy spojrzała na niebo- dziś jest pełnia księżyca- rzekła, przy czym przeszedł ją zimny dreszcz.
Przemierzając las spostrzegła, że coś się rusza pomiędzy drzewami. Przyśpieszyła kroku, jednak postać zaczęła zmierzać w jej kierunku. Poddenerwowana dziewczyna z góry założyła, że nie ma on przyjaznych zamiarów, co w gruncie rzeczy było prawdą. Napastnik rzucił się w jej stronę. Dziewczyna zaczęła krzyczeć.
W tym samym czasie w bazie Hero Zero rozległ się dźwięk syreny- ktoś potrzebuje pomocy! Bohaterowie natychmiast udali się w kierunku lasu, aby pomóc naszej Zoey.
Szczęśliwie, nasi bohaterowie są niezawodni w zwalczaniu zła i na miejsce dotarli błyskawicznie, a przewaga liczebna przestraszyła oprawcę, który uciekł.
Wzruszona dziewczyna podziękowała za pomoc i została eskortowana bezpiecznie do domu przez jednego z bohaterów- tak, mężczyznę.
Zoey ma nauczkę, że nie wolno nigdy samemu wracać po nocy, nawet jeśli miałoby się to wiązać z dodatkowymi kosztami, bo bezpieczeństwo powinniśmy stawiać sobie jako priorytet. Poza tym wszyscy doskonale wiemy, że zło nigdy nie śpi.
22.10.2019
Znajomość Zoey z jednym z naszych bohaterów się rozwija. Dziewczyna, pod jego wpływem zadecydowała się również szerzyć pomoc i została bohaterką.
Zostań nim i Ty!



xCookiex , pl22
  • Gluptas31 lubi to

#11 Jack-2

Jack-2

    Amator

  • Members
  • PipPip
  • 83 postów
  • Serwer:PL18
Reputacja: 140

Napisano 23 sierpień 2019 - 14:03

Brzeczenie wibracji w telefonie budzi mnie w kilka sekund. Jest czwarta pięćdziesiąt pięć rano, o tej porze zawsze wstaje do pracy. Już w drodze do toalety włączam transmisję danych w swoim telefonie i odpala grę Hero Zero. Wszystko to robię intuicyjnie, wręcz z zamkniętymi oczami, już tak mi wszedł w krew ten poranny rytuał. Zasiadam na tronie, lekko skupiam wzrok na ekranie swojego sześcio calowego smartfona i zaczynam tysiąc dwudziesty ósmy dzień w Hero Zero, nagroda exp i monety. Ten chojny codzienny bonus już mnie nawet nie drażni ani nie dziwi. Wykonałem dopiero trzy kliknięcia a już jestem tym zmęczony. Na pierwszy rzut idzie wybór misji z najlepszym przelicznikiem doświadczenia. Dalej zmiana peta aby dać mu exp z kryjówki a przy okazji odebrać zasoby, monety i całą resztę. Trening czyni mistrza więc nastepnym krokiem jest pozbycie się kilku jednostek motywacji. Dzisiejsze nagrody główne za ligę i pojedynki to przedmioty, slabo ale klikam te cztery walki ligowe i siedem pojedynków na dzień dobry. Szybkie spojrzenie do drużyny, wszyscy śpią, o tej porze to chyba nie ma co się temu dziwić. Piąta na zegarze. Powrót do misji, bo już się skończyła, a tu niespodzianka, pojawił się łotr. Szesnaście milionów w dwie godziny, powinien paść. Szybkie użycie telewizorka i jeden atak już zadany. Nie jest źle, bije około ośmiu osób. Zadane obrażenia dla łotra tylko 80k , hm coś mało. Zapomniałem włączyć stroju pod łotra , same przedmioty pod siłę robią robotę w tym starciu. Co prawda zdarzają się ataki po kilkanaście tysięcy pktów trafień ale przeważają te za ponad dwieście tysięcy a rekordowo było ponad sześćset. Robi wrażenie, przynajmniej na mnie. Szybko wchodzę w stroje, nowy stroj 1, nawet nie zmieniałem tej nazwy no bo po co. Na codzień pierwszy strój służy do misji i zadań nadzwyczajnych a od czasu do czasu na łotra. Innych strojów nie odblokowywalem, szkoda opon. Klikam, coś nie działa. No nie wierzę, missclick, pojawił się nowy strój 2. Trzydzieści dziewięć oponek zniknęło z mojego konta. Zdenerwowany szybko opuszczamy toaletę i wychodzę na zewnątrz. Jest jeszcze ciemno, na niebie księżyc w pełni, jakiś dziwnie krwiście, ciemno czerwony. Chce mi się wyć, wyć do tego księżyca i pytać: Dlaczego?!!! Dlaczego jedno przypadkowe kliknięcie powoduje odblokowanie kolejnego stroju?!!! Pytam chociaż znam odpowiedź, to się po prostu komuś opłaca. Szybko dochodzę do siebie po tym traumatycznym przeżyciu i wracam do domu. Jak to ktoś kiedyś powiedział: " The show must go on". Wracam do bicia łotra.
RoWGoran pl18
  • Gluptas31 lubi to

#12 Husarinho

Husarinho

    Nowicjusz

  • Members
  • Pip
  • 4 postów
  • Serwer:PL23
  • Postać:Husarinho
  • Drużyna:Springs Club
Reputacja: 1

Napisano 23 sierpień 2019 - 16:44

Pewnego dusznego wieczoru na planecie HeroZero ekipa Springs Club debatowała w siedzibie swego klubu. Za oknami było bardzo ciemno z okna pomieszczenia był widoczny tylko księżyc w pełni. Nagle za oknem zobaczyli coś niezwykłego, na tle księżyca przemieszczała się jakaś niebywale brzydka postać w dodatku zasiadała na miotle! Przerażona Vesterka bardzo cichy przestraszonym głosem rzekła: Przecież czarownice żyją tylko w bajkach! Eroo od razu odpowiedział: to nie jest kobieta, one są zazwyczaj ładniejsze. Tomi głośnym krzykiem rozkazał: Wyruszamy, zabierać ze sobą oponki i magiczne telewizorki. Na pakę ciężarówki załadowali prawie wszystkie dostępne telewizory i wyruszyli. Łotr czekał na polanie miał niebywale brzydką twarz. Odrzekł do wszystkich zgromadzonych: Zniszczę waszą ziemie. Po czym rozpoczął bezpośrednie ataki uderzając miotłą o fragment polany. Rozgniewany Tomi wydał rozkaz: Naparzamy! Pierwszy do ataku wyruszył Husarinho, wysłał szarżę Husarii jednak Husarze przeszarżowali nie trafiając celu, dopiero po wyciągnięciu swoich długich kopii zaczęli dosięgać łotra, który co prędzej wzniósł się nad ziemie. Chupa gdy to zobaczył powstrzymując się od śmiechu powiedział: Ale jaja łotr na miotle. Fallen rozpoczął obrzucanie łotra brokułami, pod wpływem działania Sulforafanu jego twarz na moment zaczęła młodnieć. Lolilo miała przygotowaną masę pampersowych bomb, jedna trafiła łotra prosto w twarz. Łotr poczuł ze powietrze nie pachnie już tak pięknie, rozpoczął wyłapywanie bomb i odrzucanie ich w kierunku rywali, jedna omal nie trafiła w Mistrza, jednak ten niczym doświadczony baletmistrz odbił "piłkę" ładnym piruetem. Torpedinio również miał przygotowana artylerie, wystrzelił samonaprawdzające torpedy, jednak nie mogły zidentyfikować tak nietypowego celu i zaczęły krążyć w powietrzu roznosząc po polanie zapach pampersowych bomb. To już nie są żarty odrzekł Doktorek, Sensei weź ciężarówkę i obskocz wszystkie lokalne piekarnie, przywieź wszystkie najtańsze oponki, nawet jakby były już nie świeże. Szalony zaaplikował łotrowi swoje nieprzebadane leki po których łotr nieco osłabł. Sensei trochę slalomem zdążył odnaleźć wszystkie dostępne oponki, byli zdeterminowani strącić łotra nim ucieknie, wszyscy chwycili do ręki oponki celując w twarz łotra, w końcu się udało, Maro trafił oponką wprost do ust łotra po czym ten trzymając się mocno miotły spadł, to był jego ostatni atak na ziemie. Łotr wpadł w dołek wykopany przez lokalne tuptusie. Tomi rozpoczął rozdawanie pozostawiony fantów. Miotła najbardziej zaciekawiła Vesterke: Jaka fajna miotła wezmę sobie, może się przyda. Rozbawiony Husarinho krótko skwitował: To nieprawda ze czarownice żyją tylko w bajkach. Tomi po rozdaniu wszystkich nagród zapytał: Czy ktoś może sprawdzić które mamy miejsce w HeroCon? Natasza wyciągnęła z torebki laptopa i po momencie odrzekła: Nie ma nas w rankingu, to nie było HC na łotra, w tym tygodniu mamy sprzedawać przedmioty. Wszyscy czym prędzej zapakowali się na ciężarówkę i pognali do siedziby klubu. Tam zastali kilku członków drużyny którzy rozbawieni oglądali ostatni pozostawiony telewizorek. Z kanapy podniósł się Krazy śmiejąc się powiedział: Nie uwierzycie co się wydarzyło w telewizji, podobno jakiś łotr latał na miotle po okolicy. Wściekły Tomi odrzekł: Będziecie mieli lepsze zajęcie niż oglądanie telewizji, przeszukajcie cała kryjówkę i sprzedajcie niepotrzebne przedmioty w pierwszej kolejności opchnijcie ten zepsuty telewizor! 

 

Husarinho PL23


  • Gluptas31 lubi to

#13 Daroos

Daroos

    Amator

  • Members
  • PipPip
  • 33 postów
  • Serwer:PL16
  • Postać:Kowdarzuz
Reputacja: 16

Napisano 23 sierpień 2019 - 18:33

Świat jest niebezpieczny, a największymi potworami sami ludzie.
"Nie rób tego, lub oni będą cierpieć jeszcze bardziej."
"Superbohater za dychę!"
"Żałosny przebieraniec"
"Po co to robisz"
"Boże, jakie żałosne. Nawet jednego Łotra się nie umiał pozbyć"
"Tylko wstyd przynosisz całemu miastu"
Nieważne, jak bardzo im pomagasz, jak wiele razy to zrobisz... 
"Hero-Zero"
Oni będą tylko ranić.
Cichy szloch i dwie łzy.
- Mam dość. Słyszysz? MAM DOŚĆ! - wrzasnął w samotności, jakby do ścian, lub księżyca w pełni, który nieśmiało zerkał zza chmur. - Już chcę to skończyć...
Zalała go fala wspomnień...
"Mamo! Mamo! Jak dorosnę, to zostanę bohaterem!"
"To bardzo odpowiedzialne zajęcie, słonko"
"Ale dam radę! Będę, jak Superman! Lub jak Batman!"
Wesołe, roześmiane pięcioletnie dziecko, które tak mało wiedziało o życiu...
"Superbohater? Boże... Dorośnij!"
"Ale-..."
Podeptane przez rówieśników marzenie nastolatka...
"Pańska oferta została rozpatrzona pozytywnie"
"Witamy w HeroZero - organizacji tworzącej bohaterów." 
Dwudziestolatek, którego marzenie zaczynało się spełniać...
"Dziękuje za ratunek."
"Jest pan niesamowity"
"Jak dorosnę, to chcę być, jak pan!"
 Dumny z siebie człowiek po specjalnym treningu wyszedł karać za zło...
"Głupi bohater. Naprawdę myśli, że może bezkarnie pałętać się po MOIM mieście"
"Sz-szefie..."
"Czego!"
"Ten bohater..."
"Co z nim?
"N-nic"
I inny człowiek, którego wszyscy się bali... 
"Bohaterze, ale pójdzie pan i pokona pan łotra?"
"Łotra?"
"Tak, Łotra! Mama mówi, że on odbiera ludziom wszystko, co mają"
"Jak się ten Łotr nazywa, mały?"
"Nie wiem, mama mi nie mówiła... Ale uratuje pan miasto od Łotra, prawda?"
"Tak, obiecuje.
Obietnica, która zmieniła wszystko...
"Co?!"
"Tak, przepraszam synku, że ci nie powiedziałam wcześniej."
"A-ale... Jak to,  jestem adoptowany i mam brata bliźniaka?"
"Tak."
Tajemnica, która wyszła na jaw...
"Dobra, to plan na tego bohatera jest taki..."
"Jesteś genialny, szefie!"
"Heh. No, a co myślałeś? To przecież szef."
Plan, który poszedł za dobrze...
"No, to teraz zobaczmy twoją twarzyczkę, Herosku."
"C-co?!"
"Szef?!"
"Czego głąby... CO DO?!"
"Bracie...?"
"Co mamy z nim zrobić, szefie?"
"Zabierzcie maskę, a potem wyrzućcie na ulicę w takim stanie. W końcu niema NIKOGO w tym mieście, kto nie znałby mojej twarzy."
Żałosne, jakby brązowo złote światło księżyca w pełni, oświetlało scenę aresztowania bohatera, który stracił wszystko. Szacunek, posadę, rodzinę, marzenia... WSZYSTKO.
Od tych wydarzeń minął już miesiąc. Znowu była pełnia. Niby ta sama, ale jednak inna.
Teraz mówią, że jest tylko Łotrem ci, którzy jeszcze wtedy nazywali go Bohaterem.
Kowdarzuz PL16

  • Gluptas31 lubi to

#14 dantekrai

dantekrai

    Nowicjusz

  • Members
  • Pip
  • 7 postów
Reputacja: 4

Napisano 23 sierpień 2019 - 22:01

   To nie był dobry wieczór. Atmosfera była ciężka tak bardzo, że najśmieszniejsza komedia nie była w stanie mnie rozśmieszyć.
W głowie kręciły się rozmaite myśli. Najbardziej ciążyła mi myśl o tym, że za wiele spoczywa zadań na moich barkach. Niewątpliwie łatwiej być tym złym. Dlatego tak dużo mam oponentów. Dodatkowo muszę świecić przykładem by dawać wzór i światełko nadziei  wszystkim  dobrym istotom.
    Fizyczne samopoczucie też nienajlepsze. Ból głowy i chęć do samotnego spaceru. 
 I tak własnie zrobiłem. Idąc samotnie szybko odbiłem w mniej uczęszczane uliczki. W zasadzie to był już skraj miasta. Dużo drzew, krzewów a nawet otwartych przestrzeni, które czekają na lepsze czasy.
    Szło się całkiem dobrze bo tam gdzie nie sięgało światło oświetlające ulice to księżyc w pełni oświetlał drogę. I to wykorzystać chciałem bo bardzo oddaliłem się od  mojej przystani - tak nazywałem moje mieszkanie, w którym żyję samotnie. By wrócić szybciej postanowiłem wrócić przez obszar gdzie była tylko ścieżka przez pas  terenu w którym rosły krzewy i wysokie trawy.
Strach to nie była dominująca rzecz co mnie teraz zaprzątała. W powietrzu oprócz zapachu trawy było czuć zapach zła. Nawet się domyśliłem jakiego konkretnie zła.
To zapach najgorszego łotra, którego mogę w rejonie stu kilometrów spotkać. Pewnie znalazło się z czterech gorszych ale ten jest tak zły, że kolejne miejsce należałoby do niego.
   Ma kilka imion, którym go nazywają, ale najbardziej oddaje jego naturę jego pseudonim "Zły o twarzy dziecka"
I stało się najgorsze.
Nie dał los wrócić do domu i przygotować się do wypędzenia zagrożenia dla mnie i dla niewinnych ludzi.
Bo oto w półmroku zobaczyłem dość niską i bardzo charakterystycznie śmiejącą się postać, która gdy przestała się śmiać rzuciła typowe dla siebie zdanie:
- Co brachu samotny spacerek? Na to czekałem by cię dopaść. 
- Wiesz, że łamiesz zasady Hero Zero? - rzuciłem ironicznie i lekko bez sensu, ale odpowiadało to tej sytuacji.
   Ruszył na mnie. Zaczęło się starcie. Na szczęście mimo,  ten nikczemnik jest  silny  i wytrwały, nie grzeszy inteligencją i sprytem. Znałem już go i wiedziałem, że dobrymi blokami i unikami się wybronię i przynajmniej ujdę z życiem.
Używał głowy do uderzenia z główki, ale przewidziałem to i kilka razy głową uderzył w ogrodzenie, do którego pogoniłem by tam dogodniej się bronić.
    Poobijany zrezygnował. Widocznie pół godziny szarpaniny na odludziu bardzo go zmęczyło.
Na koniec rzucił:- Jesteś cieniasem po czym zniknął za zaroślami.
Ja również zmęczony chwilę posiedziałem na ziemi.
   Z satysfakcją wyruszyłem do domu by odpocząć. To co niosło to zdarzenie to niewiadoma, bo zło nie znika na zawsze...
 
 
Dantekrai PL 20

  • Gluptas31 lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych