Baśń o Arku i Piotrku
Dawno temu żyła sobie pewna rodzinka – mama Monika, tata Marek i synowie Arek i Piotrek. Mieszkali w drewnianej i małej chatce.
Pewnego dnia król wilków przebrał się za człowieka
i zaczepił chłopców:
-Hejka chłopcy, mam pyszne żelki i chciałbym was poczęstować.
Arek i Piotrek wzięli po jednym żelku i rzekli:
-Dzięki! -, a następnie zjedli swoje słodkości. Wilk był niestety sprytny i włożył do żelków tabletki usypiające, więc chłopcy zasnęli na jedną godzinę. Gdy się obudzili, byli w jakiejś klatce, która się znajdowała w wilczym lochu. Rodzice Arka i Piotrka szukali swych synów, ale ich nie znaleźli, więc zadzwonili do Kuby Superbohatera. Kuba ze swoimi championowymi skrzydłami poleciał do bazy wilka. Klatki pilnował król wilków. Gdy Superbohater zbliżył się do wilka, ten swoją magiczną koroną zamienił Kubie jedno skrzydło w kawałek drewna, ale Kuba się nie poddawał. Wziął wilka w ręce, po czym zniszczył nim kraty w klatce. Dzieci zniszczyły koronę wilka, a potem bohater odzyskał swoje skrzydła.
Rodzina i bohater żyli długo i szczęśliwie, a król wilków ukarany karą dożywotniego pozbawienia wolności.